Bialywhite
Gość
|
Wysłany: Czw 11:22, 24 Kwi 2008 Temat postu: Polowanie cieni prawdziwa historia ciag dalszy |
|
oto moi mili kolejna odslona tego co juz udalo mi sie napisac
troszke namieszam teraz ale to zamierzone jest takze nie panikujcie
Nieco pozniej.
A w sumie to nie wiem jak długo byłem nieprzytomny.
-jego ukochana go nie uchroni, nie tym razem. Hahahaha
Smiech byl tak donosny ze echo nioslo go po Sali jak gromy na niebie.
Ale?????????????????????
Zaraz zaraz ja znam ten smiech to…….. to przeciez sam Szarm tak to ON!!!!!!
Bogowie, czego on chce odemnie??
-dajcie mi jego orez,czas zakonczyc jego zywot.
-panie mowiles ze ma byc zywy??
-myslales głupcze ze pozwolilbym wam go zabic??
-sam, sam, sam musze to zrobic zeby zmyc hanbe z wlasny rak.
-ten zalosny pomiot zdobyl nie tylko sztylet cieni, ale i serce mojej oblubienicy Szarnel.
-pomsta bedzie ma, ma, ma tylko maaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa.
A wiec to tak, Szarm chcac zemsty, uknul misterny plan zeby sie mnie pozbyc.
Mysl, mysl,mysl Semai, nie mozesz tak skonczyc.
-czy to wszystko, co mial przy sobie??
-tak panie.
-gdzie ten przeklęty sztylet??? Jeeeeeeest oto wladza nad lasem cieni.
Szarm dzierzyl wlasnie w dloni dziwaczny przedmiot, wcale a wcale nie przypominajacy z nazwy sztyletu.
I tenze wlasnie przedmiot nagle zaczal nabierac dziwnych barw jasnych bardzie i bardziej i bardziej.
Szarm juz nie mogac patrzec puscil sztylet ktory wcale nie mial zamiaru opasc na posadzke tylko wisial w powietrzu krecac sie na wszystkie strony.
Jakby czegos szukajac.
Ostatnio zmieniony przez Bialywhite dnia Czw 11:25, 24 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|